Jednakże jego kultowe wierszyki jak np. "Tańcowała igła z nitką", "Entliczek Pentliczek", "Na straganie" czy "Kaczka Dziwaczka" z powodzeniem towarzyszą kolejnym pokoleniom dzieci i właściwie ciężko wyobrazić sobie dzieciństwo bez brzechwowych zabawnych rymowanek.
W dzieciństwie posiadałam kilka różnych zbiorów wierszyków Brzechwy - postaram się zaprezentować wszystkie, bo są zdecydowanie różne pod względem ilustracji, a także samego wyboru wierszyków.
Dziś przedstawię wersję, która najbardziej zapadła mi w pamięć ze względu na niezwykle oryginalne i po prostu zrobione z wielkim jajem ilustracje genialnego i ponadczasowego Bohdana Butenki.
Zbiór wierszyków to "Androny", wydany w 1983 r. przez Krajową Agencję Wydawniczą.
Życzę wszystkim miłego wspominania ;-)
Okładka jak widać trochę sfatygowana, ale trudno się dziwić - książka ma już w końcu 33 lata :-)
A na końcu - niespodzianka :-) Mój nieodłączny asystent, nie tylko blogowy, pozdrawia serdecznie, machając puchatą łapą.
Dziękuję za te zdjęcia! Moja ulubiona wersja bajek Brzechwy!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!:)
A co tu taka cisza ????? :-) Bardzo fajnego bloga Pani prowadzi poproszę o więcej ciekawych wpisów :-)
OdpowiedzUsuńMoja ukochana książka z dzieciństwa, niestety moja jest niepełna. Dlatego z sentymentu kupiłam “nowa”, na allegro
OdpowiedzUsuń