Moja mama, porządkując ostatnio strych u dziadków trafiła na książeczkę z mojego dzieciństwa, która została jakby to powiedzieć, dotknięta zębem czasu, a dokładniej rzecz biorąc ząbkami myszek :-) Łaskawe gryzonie zadowoliły się jednak tylko kawałkiem okładki, zostawiając resztę w spokoju, dzięki czemu dziś mogę książeczkę pokazać Wam na moim blogu. Jest to zbiór wierszyków autorstwa Bałorusina - Aleksieja Pysina, wydany w 1985 roku w ZSRR, a konkretnie w Mińsku.
Co prawda książeczki z czasów dzieciństwa nie bardzo pamiętam (kojarzę jak przez mgłę) to bardzo spodobały mi się wierszyki i bardzo ładne i barwne ilustracje pana Jaugena Żylina.
W większości wierszyki dotyczą przyrody - bohaterami są najczęściej ptaki, ryby, żaby, zając, kot czy grzyby i żurawiny, jednak pojawiają się także wierszyki o dzieciach, zabawie i ich codziennych sprawach. Zapraszam zatem do oglądania szczęśliwie odnalezionej po latach książeczki: